Nasz pojazd to FS-Lublin, model Żuk A07. Zwany z francuska - Le Żuk, z racji wyposażenia w mnóstwo części z aut francuskich, oraz polakierowania białym lakierem z palety Citroena.
Wyprodukowany w lutym 1998 roku, na kilka dni przed zakończeniem produkcji. Numer seryjny to 587 709 (ostatni wyprodukowany Żuk ma numer 587 818). Nasz jest zatem sto dziewiąty od końca produkcji. Fabrycznie zaopatrzony w silnik diesla, krajowej produkcji Andoria z Andrychowa. Pojemność 2400 cm i moc całe 70 koni;-). Doposażony w pięciobiegową skrzynię i hamulce tarczowe z młodszego brata - Lublina. Dodane sporo wyposażenia kempingowego, przebudowane wnętrze, zmodyfikowane wiele elementów. Dwa zbiorniki paliwa, wzmocnione resory, dwa pełne koła zapasowe, terenowe opony i wiele innych drobiazgów...
Wyprodukowany w lutym 1998 roku, na kilka dni przed zakończeniem produkcji. Numer seryjny to 587 709 (ostatni wyprodukowany Żuk ma numer 587 818). Nasz jest zatem sto dziewiąty od końca produkcji. Fabrycznie zaopatrzony w silnik diesla, krajowej produkcji Andoria z Andrychowa. Pojemność 2400 cm i moc całe 70 koni;-). Doposażony w pięciobiegową skrzynię i hamulce tarczowe z młodszego brata - Lublina. Dodane sporo wyposażenia kempingowego, przebudowane wnętrze, zmodyfikowane wiele elementów. Dwa zbiorniki paliwa, wzmocnione resory, dwa pełne koła zapasowe, terenowe opony i wiele innych drobiazgów...
Poniżej znajdziecie mnóstwo fotek Żuka - takich nadających się do pokazywania znajomym, rodzinie, kotu, oraz do pobrania i zrobienia sobie z nich tapety, albo wrzucenia ich do gazety, gdzie opisane są Żukowe wojaże;-) Fotki są mojej produkcji, darmowe, brać i się cieszyć. Widać na nich jak Żuk się przepoczwarzył z maszyny rolniczej w wyprawówkę.
Najnowsze fotki - na końcu;-)
Najnowsze fotki - na końcu;-)
Zdjęcia ze Złombola 2014:
Żuk w Monaco
Żuk w Andorrze
Żuk w Pirenejach
Żuk w Austrii (Alpy)

Żuk w Saint-Tropez
Żuk na Złombolu 2015 i później na trasie bałkańskiej:
Żuk wyjeżdża z Czarnogóry
Żuk nad zatoką Kotorską
Start w rajdzie Budapeszt-Bamako 2016:
Na kilka dni przed startem
Zdjęcia z różnych dziwnych podróży:
Żuk w "Wilkowyjach" (Jeruzal)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz