Translate this blog

piątek, 23 października 2015

Druga część filmu

Trochę to potrwało, bo materiału w sumie jakieś 400 GB, a z pomysłem na montaż ciężko;-) Szło mi jak po grudzie, nie mogłem się zebrać, ale jakoś w kilka dni udało się złożyć gotowy plik. Kilka ostatnich szlifów i oto gotowy film ujrzał światło dzienne. Nie jest może doskonały, w końcu jestem tylko amatorem, ale to film z naszej przygody i jej klimat miał oddać jak najlepiej. Mam nadzieję że ten cel został osiągnięty. Zapraszam do obejrzenia.



BB2016 - poprawki w chłodzeniu

Na tegorocznym Złombolu i w późniejszej trasie szalenie irytował mnie odczyt temperatury silnika. Coś się stało w układzie który w ubiegłym roku działał bez zarzutu i obecnie wskazówka temperatury silnika pokazuje o jakieś 20 stopni za dużo. Czyściłem styki w całym obwodzie, wymieniłem czujnik i nic. Nie chciałem wymieniać tego panelu wskaźników, ani go rozbierać i podginać wskazówki, bo nadal będzie to antyczny, niedokładny układ.


Zdjęcie obrazuje problem - wskaźnik zgłasza jakieś niecałe 90 stopni. To jest fotka jakiegoś przypadkowego auta - ale w roku ubiegłym tak właśnie wyglądało poprawne pokazywanie temperatury. Wskazówka stała ciut za 80 st.

W tym roku, w Le Żuku, wskazówka przy rzeczywistej, zmierzonej cyfrowym termometrem, temperaturze na poziomie 81 st. C. leżała już na polu 100 stopni. Skutkiem tego był

poniedziałek, 19 października 2015

Najpierw praca, potem...

Dzisiaj wykonałem serię pomiarów, oraz rozpocząłem prace koncepcyjne nad skonstruowaniem wygodnej leżanki z tyłu, bez demontażu foteli. Będzie nam ona niezbędna, ze szczególnym uwzględnieniem odcinka europejskiego. Planujemy bowiem nieprzerwaną niemal jazdę na dystansie 3600 kilometrów i jakoś musimy się wysypiać w trakcie kiedy jedna para prowadzi. Zbudowanie czegoś co będzie proste, nie zajmie miejsca złożone i zapewni wygodne leżenie na ograniczonej powierzchni - nie jest najłatwiejszym zadaniem.


Zdemontowałem też półki w bagażniku i usunąłem spaloną instalację elektryczną. Mam nauczkę aby lepiej dobrać bezpieczniki i tym razem

piątek, 16 października 2015

BB2016 - audycja o nas w PR24

Jak to przypadek rządzi światem - niesamowite po prostu. Nie wierzycie? To czytajcie;-)

 Niedawno był mecz Polska-Szkocja, w Glasgow (a rok temu był w Warszawie;-). Pojechało na niego oczywiście mnóstwo kibiców, oraz komentatorzy sportowi. Jednym z nich był Pan Tomasz Zimoch, który wsiadł do taksówki naszego załoganta - Krzyśka. Ten zaś, gaduła niewyjęta (jak spora część taksówkarzy;-) zainteresował swojego klienta rajdem Budapeszt-Bamako, w którym przecież z nami jedzie. I tak już poleciało - kilka telefonów i wczoraj wieczorem Grzmiący Rydwan stawił się w jednej osobie (mojej) w studiu Polskiego Radia. 


Wyszło z tego bardzo ciekawe spotkanie, opowiedziałem słuchaczom (i prowadzącemu;-) o tym, czym jest rajd Budapeszt-Bamako, przy okazji wspomniałem też o naszym polskim Złombolu. Było szalenie sympatycznie, bardzo lubię bywać w różnych stacjach radiowych, bo panuje tam taki fajny, przesycony profesjonalizmem spokój. W eter poszła informacja o charytatywnym celu imprezy, oraz o tym ze szukamy chętnych darczyńców wszelkiej pomocy dla malijczyków. No i zawieziemy piłkę do siatkówki;-)

Jeśli ktoś chce posłuchać - to tutaj znajdzie zapis audycji. Od minuty 23:00 jest rozmowa o rajdzie. Zapraszam...

P.S. Dla potomnych - bezpośredni link do przyciętego pliku mp3.

czwartek, 15 października 2015

BB2016 - ruszamy z robotą

Wiele dziś do napisania nie mam, ale coś lekko drgnęło;-) Konkretnie zdjąłem przedni zderzak i wykonałem wstępne pomiary. Muszę go bowiem zastąpić porządnym stalowym zderzakiem, solidnie mocowanym do ramy w kilku punktach (myślę o trzech lub czterech), z przewidzianymi punktami gdzie można będzie podstawić podnośnik typu hi-lift (znany z off-roadu). Podnośnik taki jest bowiem niezbędny w wyprawie jaka nas czeka. 


Zderzak będzie też miał wspawane uchwyty do lin, aby można było solidnie"szarpnąć" autem w razie

wtorek, 13 października 2015

BB2016 - ekipa w komplecie

Stało się. Mamy kompletny, czteroosobowy skład. To dokładnie tyle osób ile może w tym rajdzie pojechać;-) Ostatnim uczestnikiem wyprawy jest Tomek, pochodzący z Białegostoku (Łukasz który z nami jeździ w Złombolu też stamtąd pochodzi;-) Teraz czeka go seria atrakcji związanych ze szczepieniami i kompletowaniem dokumentów, ale to nie jest wielki problem;-) Afryka wzywa...


Jedno miejsce zostanie z auta wymontowane, jego miejsce zajmie lodówka, która poniżej Maroka bardzo nam się przyda;-) Stawiamy na sprawdzony model, przetestowany w Złombolu, czyli porządną kompresorówkę, która daje zimne piwo bez względu na upał;-)



środa, 7 października 2015

Ruszamy z kopyta

Mamy początek października. Do startu pozostało nam 99 dni. Czyli trzy miesiące. Czyli tyle co nic, a roboty po uszy. Za 99 dni wyruszymy wczesnym rankiem z zasypanej śniegiem Warszawy i po kilkunastu godzinach dotrzemy do Budapesztu. Tam, następnego dnia - 15 stycznia wystartujemy w wyzwaniu z którego rozmiarów nie zdajemy sobie zupełnie sprawy (i dobrze, bo byśmy w domu zostali). Przejedziemy mnóstwo kilometrów, będzie naprawdę ekstremalnie. To już niebawem, a teraz po kolei raport taktyczny.



Po pierwsze naszą wyprawę wsparło Antyradio, w osobach Joanny i Włodzimierza Zientarskich. Zostaliśmy objęci patronatem medialnym, pierwszy występ

poniedziałek, 5 października 2015

Kraków i Wieliczka naszym okiem

Tym razem niestety nie Le Żukiem, a zwykłym autem odwiedziliśmy Kraków i Wieliczkę, ale po prostu mieliśmy zbyt mało czasu na samą podróż. Tym niemniej chcemy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami, bo w końcu to blog o podróżach realizowanych przez nas, a Grzmiący Rydwan to my;-) W bonusie - cała masa zdjęć. Zatem zaczynamy...




Wieliczka słynie z kopalni soli, to wie chyba każde dziecko, które nie rzucało kamieniami w swoją szkołę;-) Nie byliśmy oryginalni i nie szukaliśmy w Wieliczce nieodkrytych

Ads