Translate this blog

czwartek, 24 września 2015

Czarnogóra

W czasie naszej tegorocznej podróży dookoła Bałkanów zaliczyliśmy kilkanaście różnych krajów. Czasem na chwilę, czasem na dzień, niestety rzadziej na dłużej (tylko Chorwacja doczekała się pełnych dwóch dni). Takie zwiedzanie jest nieco po łebkach, ale traktowaliśmy je jako rozpoznanie bojem, aby oznaczyć to co warto zobaczyć ponownie, dogłębniej i staranniej. Dlatego też staraliśmy się zobaczyć na raz jak najwięcej;-)

Przejście graniczne Chorwacja-Czarnogóra

                                              Przejście graniczne Chorwacja-Czarnogóra

Wjazd do Czarnogóry od Chorwacji, kawałek za Dubrownikiem. Bardzo dziwne przejście graniczne - bo mamy wrażenie że pas "ziemi niczyjej" ma 4 km. To złudzenie - wyjeżdża się bowiem z Chorwacji i jedzie wzdłuż (a nie w poprzek)

poniedziałek, 21 września 2015

BB2016 - nowy skład ekipy

Pilni czytelnicy kojarzą że szukamy chętnych osób do wyjazdu z nami na rajd Budapeszt-Bamako 2016. Wyprawa trudna, wymagająca odporności, czasu i kasy, ale za to satysfakcjonująca. Z przyjemnością ogłaszamy że do składu dołącza Krzysiek. Na codzień mieszka w Glasgow i wozi ludzi taksówką, więc ma doświadczenie w kręceniu czarnym kółeczkiem;-) Teraz tylko trzeba go zaszczepić, przeszkolić z prowadzenia Żuka w terenie i jakoś to będzie;-)

Granica NRD i Krzysztof;-)

Krzysiek to tylko (i aż) 50% poszukiwanego przez nas składu. Nadal mamy wolne jedno miejsce, więc jeśli ktoś czuje się na siłach i chce pojechać - wystarczy zaaplikować na adres  piotr@biegala.pl
Chętnych było już wielu, ale takich naprawdę zdecydowanych i gotowych na wyzwanie - niestety...





niedziela, 20 września 2015

Wenecja po raz drugi...

Tak się w sumie szczęśliwie złożyło że w tym roku znowu mieliśmy być w pobliżu Wenecji. Ubiegłoroczna wizyta urzekła nas wszystkich, czuliśmy potrzebę powtórzenia doznań;-) Ponieważ jeden z naszych załogantów odlatywał dwudziestego sierpnia rano do Niemiec - tak zaplanowałem "pozłombolową" trasę, abyśmy mogli znowu odwiedzić Wenecję. Wyszukałem camping pomiędzy groblą wenecką, a lotniskiem Marco Polo, które jest w sumie dość niedaleko, szybka rezerwacja parcelki i spokój - jedziemy na Złombol;-)


Złombol Złombolem, skończył się po czterech dniach;-) A my dotarliśmy na zarezerwowany camping popołudniem

czwartek, 17 września 2015

Potrzebne wsparcie

W rajdzie Budapeszt Bamako 2016 liczy się cel charytatywny. Od lat uczestnicy wiozą do Mali wyposażenie szkolne, komputery, monitory, ubrania dla dzieci i wiele innych przedmiotów. My też chcemy dostarczyć artykuły które ułatwią dzieciakom malijskim zdobycie wykształcenia. Wykształcenie bowiem to danie wędki, a z wędką inteligentny człowiek poradzi sobie w życiu - nie głodując. Dlatego właśnie tak ważny jest ten rajd i to co w jego ramach robimy.




Ruszamy z Polski trzema autami, do których sporo nam się zmieści. Chcemy zapakować głównie artykuły szkolne, ale te najpierw...

niedziela, 13 września 2015

Budapeszt - Bamako 2016

Złombol się skończył, a ja nie znoszę próżni. Trzeba mierzyć wysoko, celować precyzyjnie i dążyć do sukcesu. Dlatego jeszcze zimą tego roku rozpocząłem przygotowania do rajdu o którym w Polsce niewielu słyszało (raczej tylko świry podobne do mnie;-). Budapeszt-Bamako to najcięższy terenowy rajd turystyczny na świecie. I do tego charytatywny! Nie mogło być lepiej;-) Rajd odbywa się w styczniu i trwa ok. 14 dni. Trasa częściowo pokrywa się z trasą dawnego rajdu Paryż-Dakar. I my tam będziemy;-)


W sumie czeka nas ponad 8 tys. km, z czego tylko 3200 km w Europie. Rajd kończy się w Bamako, a my...

czwartek, 10 września 2015

Złombol 2015 - relacja filmowa

Wczoraj dostałem ataku weny twórczej, usiadłem do komputera i po kilkunastu godzinach mozolnego cięcia materiału stworzyłem finalne dzieło. W sumie przywieźliśmy prawie 400GB materiału filmowego z pięciu kamer, sporo czasu zajęło przejrzenie tego, wyrzucenie co zbędne, zsynchronizowanie czasów i ułożenie w głowie co ma z tego powstać. To wcale nie taka prosta sprawa;-)


Film opowiada tylko o czterech Złombolowych dniach, zupełnie pominąłem w nim to co...

środa, 2 września 2015

Złombol 2015 - relacja z całej wyprawy

Tegoroczny Złombol miał być dla naszej ekipy nieco innym wyzwaniem niż zeszłoroczny z kilku powodów. Po pierwsze wiedzieliśmy już jak to się odbywa, czego się spodziewać i jak dojechać do celu bez samodzielnie generowanych problemów, po drugie planowaliśmy znacznie dłuższą trasę niż wyznaczona przez orgów.  Ubiegłoroczne doświadczenie pozwalało nam pokusić się o zrobienie bardzo długiej trasy, na której chcieliśmy dużo zobaczyć (a właściwie to jak najwięcej;-). Plan zakładał przejechanie szesnastu krajów w szesnaście dni. Po kolei wyglądać miało to tak:

Czechy, Austria, Niemcy, Szwajcaria, Liechtenstein, Włochy, Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Albania, Macedonia, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Słowacja.

Chwila przed startem

Przygotowania do wyprawy były proste, wiedzieliśmy co nam potrzebne, staraliśmy się wyeliminować błędy popełnione rok temu. Zmieniliśmy lodówkę na kompresorową, składane skrzynki na nieskładane (solidniejsze i lepsze), w Żuku pojawiły się haczyki na ubrania i stolik z przodu auta, a pod podłogą drugi zbiornik paliwa. To właściwie wszystko jeśli chodzi o wyposażenie;-)

Start z Warszawy do Katowic w dniu 14.08 wykonaliśmy z małym poślizgiem, ale zasadniczo był on wkalkulowany. Dojechaliśmy bez problemów w okolicy 19:00 i zarejestrowaliśmy się u organizatorów, z odbiorem naklejek. Spaliśmy w Chorzowie i rano w sobotę 15.08 stawiliśmy się na linii startu.


Ekscytacja nasza była nieco mniejsza niż rok temu, czuliśmy się starymi wyjadaczami, co nie znaczy że...

Ads