Jest w starych, polskich autach coś, co wielu osobom spędza sen z powiek. Idiotyczne i archaiczne bezpieczniki rurkowe. Są one osadzane w sprężystych gniazdach, które lubią śniedzieć lub się wypalać. Zaczynają się niekontakty i rozmaite cyrki z instalacją. Ponadto trzeba wieźć zapas rurkowych bezpieczników, bo co raz trudniej je kupić, a na deser trzeba zgadywać jaką mają wartość.
Dlatego dzisiaj specjalna receptura, nieco gwałcąca oryginalność pojazdu, ale za to w maszynie wyprawowej moim zdaniem niezbędna. Zastąpimy starożytne bezpieczniki czymś fajniejszym. Potrzebne będą nowe skrzynki bezpieczników - na Allegro wpisujemy słowo klucz "skrzynka UNI", można dopisać też GB4, lub GB6, lub GB8 (Gniazdo Bezpieczników i liczba). Występują takie skrzynki w różnych rozmiarach, kupujemy więc odpowiednie, abyśmy mieli w sumie minimum tyle gniazd bezpieczników co w aucie.
Można też rzeczone skrzynki znaleźć u konkretnej firmy - ja kupowałem w Markland, a że dobrzy byli to i polecę - www.markland.pl Skrzyneczki są tanie, nie ma się co czaić - wyeliminujemy naprawdę poważny problem za niewiele dukatów.
Wywalamy zatem stare skrzyneczki, dajemy nowe, proponuję od razu zrobić sobie gustowną ściągę, obrazującą według instrukcji auta - który bezpiecznik jakie obwody zabezpiecza i jaką ma mieć wartość. Po obsadzeniu bezpieczników zasadniczo możemy uznać pracę za zakończoną. Ale jest jeszcze coś, co może nam uprzyjemnić życie - to bezpieczniki automatyczne.
W Allegro piszemy tym razem "bezpiecznik automatyczny samochodowy", zawężamy szukanie do Motoryzacji i polujemy na coś co wygląda tak:
Tanie bardzo nie są, ale warto zastosować, bo w razie "wyskoczenia" po pierwsze od razu widać który bezpiecznik, a po drugie jednym ruchem przywracamy zasilanie, bez konieczności szukania zapasowego bezpiecznika. Ważny detal - automaty są wyższe i nie da się zamknąć obudowy skrzynki. Tak więc coś za coś...
W taki oto prosty sposób mamy rozwiązany na zawsze problem skrzynki bezpieczników. Oczywiście wszystkie prace wykonujecie na własną odpowiedzialność. Przy okazji grzebania przy skrzynce - uważnie obejrzyjcie kable czy nie są poprzepalane, pozwierane itp. Zadbajcie o dobry kontakt konektorów z nową skrzynką - z prądem w aucie nie ma żartów...
Dobrze opisane:)
OdpowiedzUsuńGdzie zaopatrujesz się w takie cuda? Nie jest łatwo znaleźć dzisiaj dobrego i solidnego dostawcę czy sklep. Masz coś szczególnego na oku? Ja działam na stronie sklepu dlaelektrykow.pl i powiem szczerze, że jestem zadowolony.
OdpowiedzUsuń