Aż zacząłem żałować że nie wyjąłem silnika i całego tak nie zrobiłem;-) Pokrywa wygląda pięknie założona na silnik - ocenić możecie sami:
Trochę szkoda że pokrywa silnik nie jest szklana - byłby piękny widok;-)
Zachwycony sukcesami - przynitowałem brakujący zamek do pokrywy silnika i wymieniłem jej uszczelkę. Kiedyś kupiłem ją przez pomyłkę za kilka złotych, a teraz się przydała. Pokrywa wymyta, nabłyszczona, z nową uszczelką - będzie cisza;-)
Zbiornik do prysznica został wymyty, zapach ropy jest już tylko symboliczny. Wstawiliśmy kranik spustowy, oraz uszczelniliśmy zakrętkę i jak tylko klej do szyb wyschnie - montujemy go na bagażniku. Pierwsze napełnienie wodą na jakieś 1/3 objętości i jeszcze trochę detergentu. Po kilku dniach jazdy powinno się finalnie doczyścić. Na Hiszpanię będziemy mieć komfort;-)
Jutro rano regulacja zaworów i w sobotę kolejna jazda testowa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz