Translate this blog

poniedziałek, 1 września 2014

LEDowa rewolucja

Pomysł zrobienia "lexus look" w Żuku miałem już dawno, ale niestety rozbił się on przez żarówki czerwone. Raz że nie są one do końca legalne, a dwa że lakier na nich położony szybko się spalił i żarówki zaczęły świecić na biało w pozycjach (5W) i na różowo w STOP (21W). Było to mocno nieestetyczne i irytowało mnie co raz bardziej. Zamówiłem na Allegro żarówki LED na tył. Dwie "dwuwłóknowe" bo takie mam oprawy i dwie słabsze, "jednowłóknowe", do świateł pozycyjnych. 

Pozycja bez klosza

Montaż banalnie prosty, nie ma o czym pisać. Korzyści są oczywiste - po pierwsze znacząco mniejsze zużycie prądu, a po drugie mogłem wreszcie zdjąć czerwony klosz ze STOP i założyć biały. Instalację elektryczną Żuka zaprojektowano dziesiątki lat temu i nie przystaje ona do czasów obecnych, więc oszczędność prądu jest ważna - alternator szybciej dopełni prąd w akumulatorze rozruchowym i poprzez separator zajmie się ładowaniem akcesoryjnego - a ten będzie używany bardzo intensywnie.

Pozycja z kloszem

Niestety nie znalazłem sensownych pomarańczowych "żarówek" LED, ale to w sumie nic złego - bo wolę w kierunkowskazach zwykłe żarówki. 

Żuk z pełnym "lexus look"

LEDowe zamienniki świecą tak samo jak zwykłe żarówki - wynika to z ułożenia diód na kilku płaszczyznach. Kopułka lampy jest cała ładnie wybarwiona na czerwono. Jeśli ktoś nie wie że w środku jest LED - to się raczej sam z siebie nie domyśli. Kiedy jeszcze z tyłu były zwykłe żarówki w lampach STOP - na woltomierzu miałem spadek o 0,2-0,3 wolta przy naciśnięciu hamulca (dwie żarówki pobierały w sumie 42W). Po zmianie na LEDy - woltomierz nic nie wykazuje. Pobór prądu jest minimalny. Operacja zakończona sukcesem. Koszt zakupu żarówek to 30 złotych za pięć sztuk (jedna biała do tylnej kabiny).

Na koniec notki - po ostatnim zakopaniu się w piasku postanowiłem przewidywać przyszłość i za radą kolegi - zamówiłem prostą, ręczną wyciągarkę o uciągu dwóch ton. Koszt to całe 38 złotych;-) 

Informacja dla osób z uszkodzonym poczuciem humoru - ja sobie robię jaja z "lexus look", uważam że to jedna z głupszych mód motoryzacyjnych, zaraz za absurdalnym obniżaniem auta. Nic nie wygląda gorzej niż auto z tylnymi lampami stylizowanymi na Lexusa, szczególnie Golf;-)

1 komentarz:

  1. Nowoczesne żarówki ledowe można kupić w wyspecjalisowanych sklepach takich jak https://motoledy.pl/pl/h11/189-zarowka-led-h11-12v-11w-canbus-5901414680466.html. Wielu kierowców wymieniło zwykłe reflektory na światła LED.

    OdpowiedzUsuń

Ads