Mamy szerokie plany na to co chcemy robić po Złombolu, o czym zresztą wstępnie wspominaliśmy w tym poście - http://grzmiacyrydwan.blogspot.com/2015/01/klarowanie-trasy.html. Zasadniczo nic nam się nie zmieniło, nadal chcemy ją zrealizować. Aby jednak wyprawa była pełniejsza, fajniejsza, bardziej wow, super i co tam jeszcze - szukamy załogi która z nami pojedzie. I teraz będzie coś na kształt ogłoszenia matrymonialnego;-)
Termin od 15 do 31 sierpnia (z opcją powrotu o dwa dni wcześniej).
Kandydat idealny to ekipa pięciu, sześciu osób w średnim wieku, ale jako że nie jesteśmy starymi ramolami z naftaliną w kieszeniach - może to być ekipa młodzieży - najważniejsze aby nasze i Wasze fale, fluidy i feromony były na podobnym poziomie;-) Z racji bezpieczeństwa i komfortu podróży preferujemy załogę z Żukiem dieslem (Andoria), lub benzynką, ostatecznie Nysa. Chodzi o zapewnienie kompatybilności części, aby każda załoga nie wiozła diabli wiedzą ile gratów.
Chcemy razem dobrze się bawić i sprawnie przemieszczać, jeśli więc umiecie się w kilkanaście minut skrzyknąć, nie marudzicie na każdym postoju w toaletach i sklepach, oraz błyskiem rozkładacie i zwijacie obóz - to będziemy do Was, a Wy do nas pasować;-) Kolor skóry, używany język, preferencje żywieniowe i seksualne nas nie interesują - akceptujemy po prostu fajnych ludzi;-)
Jeżeli więc jakaś załoga uważa że nasz plan jest fajny (a nie jest on w 100% sztywny, podlegał będzie spontanicznym modyfikacjom) i chce z nami pojechać - niech pisze w komentarzu namiar na siebie - odezwiemy się.
Na zakończenie - fotka Żuka w Andorze z ubiegłorocznego Złombola;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz