Translate this blog

sobota, 19 grudnia 2015

BB2016 - Osłony reflektorów

Właściwie pomysł zrobienia osłon pojawił się bardzo spontanicznie. Byłem w sklepie Żukowym, kupowałem trochę dupereli na wyjazd i pomyślałem o kupieniu jednego reflektora na wszelki wypadek. A kilka godzin później pomyślałem - a może lepiej osłonić reflektory siatką? Roboty z tym niewiele, a pożytek spory może być. Do tego auto zyska na drapieżności;-)))))


Zatem chwila móżdżenia, rzut okiem na fotki w necie i pomysł zaczął się klarować. Same druciane kółka powstały z bardzo solidnego pręta stalowego, który pochodzi tradycyjnie w przypadku Le Żuka - z jakiegoś francuskiego auta.
W tym wypadku to cięgno sterujące zawieszeniem w Citroenie Xantia. Wygięcie proste nie było, ale bęben hamulcowy z Renault Clio idealnie się nadał średnicą.


Kółka pospawane, ale pojawił się problem z siatką. W Warszawie nie ma producenta sensownej siatki krępowanej, w sklepach kupić można całe gotowe przęsła ogrodzeniowe, ale ja bywam uparty. Nie chciałem kupować metra kwadratowego przez internet, bo zależało mi na obejrzeniu siatki przed zakupem fizycznie. Na szczęście w Ząbkach znalazł się odpowiedni wytwórca, a ze akurat miałem sprawę w pobliżu, to zdobyłem pożądaną siatkę bez problemu. 


Ciąg dalszy był prosty - przyłożyć siatkę, zapunktować spawarką, odciąć, dospawać, oszlifować. Tak powstały dwa kółeczka. Potem osiem ładnych śrub z częścią bezgwintową dospawałem po cztery na jedną osłonę. Przy okazji malowania felg podkładem zostały pokryte też osłony, a potem czarny matowy lakier. 


Pozostał ostatni problem - montaż. Miałem bardzo silny wewnętrzny opór przed wierceniem w zielonej atrapie przedniej, która na Żuku jest od nowości. Na szczęście w garażu miałem pozyskaną kiedyś od kolegi drugą atrapę (dzięki Jurku), z tym że czarną. Ale kiedy ją przymierzyłem - okazało się że auto wygląda bardziej wrednie;-) I spodobało mi się. Zatem odwierty, montaż i gotowe - osłony chronią reflektory. 


Celowo osłony są odsunięte od reflektorów, bowiem mądrzy ludzie jeżdżący w różnym terenie powiedzieli mi żebym pamiętał o łatwym dostępie do szkła, które czasem trzeba przetrzeć. W Żuku mógłbym co prawda zrobić odchylaną całą atrapę (bo trzyma się na dwóch motylkowych nakrętkach), ale nie mam na to zbytnio czasu. Dlatego na tym wyjeździe osłony pozostaną odsunięte, a potem może coś wymyślę;-) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ads