Dzisiejszy dzień przyniósł kilka drobnych sukcesów. Wspawałem na miejsce profil pod montaż wentylatora chłodnicy i zabezpieczyłem antykorozyjnie. Pozostało wykonać górne mocowanie i instalację elektryczną. Później zainstalowałem zakupioną za całe 100 zł nowiutką antenę od CB. Problemem było miejsce montażu - nie mogłem się zdecydować na montaż gdzieś w dachu bezpośrednio - bo przeszkadza podsufitka, a demontować jej nie mam zamiaru. Wybrałem więc montaż w uchwycie rynienkowym, a przepust dałem w krawędzi drzwi, dzięki czemu nie powinna się podczas deszczu dostawać doń woda.
Wiem, spaw nie jest śliczny, ale trzyma;-)
Wciągnąłem do półki jeszcze kilka kabelków które będą niezbędne i zająłem się szykowaniem półki do montażu. Jako że wpadł Roju - pomógł mi dość znacznie z drobiazgami podczas przymierzania i montowania. To co widać na fotkach jako kawałki płyty bez okleiny - finalnie będzie zasłonięte płytą czołową. Po lewej stronie znajdzie się panel z włącznikami halogenów dachowych i oświetlenia kempingowego, oraz woltomierze do akumulatorów. Po środku - pomiędzy radiami - głośnik do CB i nawigacji. Przed pasażerem będzie zaś otwarta półka na mapy i takie tam drobiazgi.
Po zamontowaniu półki zająłem się starannym wysprzątaniem Żuczka - dziś wieczorem jedzie na spotkanie Złombolowe i musi ładnie wyglądać;-) Odkurzony, opróżniony z walających się drobiazgów - prezentuje się bardzo ładnie. Ubolewam tylko nad faktem iż nie mogę założyć mu wszystkich identycznych kół z racji uszkodzenia jednej z opon.
I na dziś to tyle - znikam na spotkanie;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz