Translate this blog

wtorek, 4 lutego 2014

Wygłuszenie drzwi

Okazało się dzisiaj że pedał gazu oczywiście jest nie ten. Napisane na etykiecie Żuk Diesel, ale wszystko wskazuje na to że Żuk z końca produkcji miał już pedał od Lublina. Na fotce ładnie widać różnicę. Nie chciało mi się jechać dzisiaj na Krynoliny aby go wymienić, prościej przespawać, tym bardziej że i tak trzeba go przerobić aby był wyżej w podłodze. 


Zająłem się w kolejnym kroku drzwiami. Wykleiłem zewnętrzną blachę paskami maty bitumicznej od środka, oraz wewnętrzną blachę we wgłębieniach od zewnątrz. Bardzo ładnie zlikwidowało to rezonans blachy - drzwi nabrały "masy". W kolejnym kroku wepchnąłem do środka wełnę mineralną, bowiem w drzwiach Żuka nie ma przepływu wody deszczowej. Są suche i szczelne. Wypełnienie tej przestrzeni ślicznie zlikwidowało pudło rezonansowe. Przy trzaskaniu jest teraz cudny, głuchy dźwięk - czuć że wręcz szlachetny niczym w Rolls-Royce ;-) Słychać właściwie tylko zamek przeskakujący po zapadkach. Poniżej film, polecam w słuchawkach, abyście dobrze usłyszeli rezonanse.



Gotowe drzwi

Widząc i słysząc taki ładny i namacalny efekt skuteczności pracy - powróciłem do nudnego wyklejania podłogi w kabinie. Udało mi się nawet skończyć;-) Cała podłoga jest w aluminium, kolejny krok to pianka 3mm - dwie warstwy. Być może pomiędzy nie wkleję znowu aluminium, ale biorąc pod uwagę upierdliwe zrywanie taśmy papierowej chroniącej klej - mało mi się chce to robić - spora strata czasu. Z tego co widzę - nie zabraknie mi mat bitumicznych, kupiłem chyba idealną ilość.

Na zakończenie parę fotek podłogi.

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ads